tantany

Ceviche i Pisco

Kiedy powiedzieliśmy naszej dobrej znajomej – Pameli z Chile (obecnie Gdańszczanka), że jedziemy do Peru, powiedziała od razu: „Musicie jeść dużo ceviche i pić dużo pisco!”. I miała rację, ceviche jest przepyszne i nie bez powodu mówi się Pisco es Peru – Pisco to Peru.

Ceviche peruano

Ceviche to potrawa, rodzaj sałatki z owocami morza, rybami, która pochodzi właśnie z Peru. Przyrządza się je zalewając surową rybę świeżym sokiem z limonki, dodaje się posiekaną czerwoną cebulę, paprykę, sól. Ciekawostką jest, że rodzaj limonki jest tutaj bardzo istotny – bowiem najlepsze są malutkie limonki z Peru, które mają podobno lepszy smak, a nie te większe z Ekwadoru. Muszą być one wyciśnięta ręcznie, a nie np. metalowym sprzętem. Każdy drobny szczegół wpływa na smak końcowy. Przed przybyciem Hiszpanów, którzy przywieźli cebulę i cytryny, do ceviche używano soku i miąższu z owocu tumbo (podobnego do marakui),

Pierwsze Ceviche mieliśmy okazję sprobować w małej restauracji w Limie. Z zewnątrz nie wyglądała za specjalnie, ale w środku okazało się, że jest pełna i wielu Peruwiańczyków zajada się tradycyjną potrawą. Byliśmy tam z Cecilią, u której mieliśmy przyjemność zatrzymać się na kilka dni. Zamówiliśmy Ceviche Mixto – owoce morze i ryby oraz danie składające się z panierowanych, smażonych ryb, ośmiornic, kałamarnic, alg, smażonych frytek z juki. Krótko mówiąc: było PYSZNIE. Nawet Aleks się zajadał, a to wystarczająca rekomendacja 🙂

Pisco

Kolejnym produktem, z którego dumni są Peruwiańczycy jest Pisco – alkohol typu brandy, produkowany z winogron. Kiedy Hiszpanie zakazali eksportu wina z Peru, rozpoczęła się jego produkcja i eksport z portu w Pisco. Napój ten ma nawet swoje święto – 8 lutego. Zanim powstanie mocny alkohol, otrzymuje się wino o zaw. około 14%, następnie poddaje się je destylacji, na końcu rozcieńcza. Do kupienia są różne rodzaje pisco, o zawartości od 30 do ponad 45% alkoholu. Najczęściej pije się drinka Pisco Sour – pisco, limonki, białko jajka, lód i kilka kropli angostury (gorzkiej wódki). Ostatnio podczas popołudniowej drzemki Aleksa zamówiliśmy sobie Pisco Sour i Peru Sour – pisco z colą. Pisco Sour wygrywa 🙂

Peru i Chile to kraje, które toczą wiele sporów i szczerze mówiąc nie za bardzo za sobą przepadają. Jak widać Pisco jest również jednym z powodów, o które można się pokłócić – oba kraje toczą od wielu lat spór o to, który z nich pierwszy wyprodukował ten napój. Doprowadziło to do embarga na import peruwiańskiego Pisco w Chile w 1961, 30 lat później Peru wprowadziło podobne embargo na pisco z Chile.

Ostatecznie w 2005 roku Peruwiańczycy wygrali – w 2005 roku zostało uznane przez Światową Organizację Własności Intelektualnej za produkt pochodzący z Peru.

 * zdjęcia pisco: http://www.clubregatas.org.pe/revista/200402/pisco.htm, http://elgrancatador.imujer.com/2008/07/23/el-origen-del-pisco-sour-en-peru-y-en-chile, http://www.terra.com.pe/noticias/articulo/html/act727336.htm

 

Odpowiedź do artykułu “Ceviche i Pisco

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *