24 kwietnia po zwiedzaniu Berlina, spakowaliśmy wszystkie swoje rzeczy i ruszyliśmy na lotnisko. Przed nami krótki lot do Madrytu. Obawialiśmy się, że dwie dodatkowe torby z rzeczami Aleksa nie przejdą i trzeba będzie je jakoś umieścić w plecakach, co byłoby…
